Du bist nicht angemeldet.

Lieber Besucher, herzlich willkommen bei: Deutsch Polnisches Forum. Falls dies dein erster Besuch auf dieser Seite ist, lies bitte die Hilfe durch. Dort wird dir die Bedienung dieser Seite näher erläutert. Darüber hinaus solltest du dich registrieren, um alle Funktionen dieser Seite nutzen zu können. Benutze das Registrierungsformular, um dich zu registrieren oder informiere dich ausführlich über den Registrierungsvorgang. Falls du dich bereits zu einem früheren Zeitpunkt registriert hast, kannst du dich hier anmelden.

21

Samstag, 4. Juni 2011, 15:48

Zitat

od liwia
Jeszcze nigdy nie kisiłam sama ogórków...bo moja babcia i tak kisiła najlepsze :oczko

To spóbuj liwia, skoro nawet mnie się udają, to nic trudnego :luzik. Ogórki, koper, chrzan, czosnek i zalewamy osoloną wodą. A że babcia kisiła najlepsze to dobrze - znaczy się masz to w genach :oczko Moja teściowa też kisi najlepsze, co u nas nie przeszkadza mojemu mężowi opróżniać dwulitrowego słoja zanim zdążą porządnie ukisnąć. Powiedzcie mi, czy w Niemczech znane są takie ogórki małosolne, a jeśli tak, to pod jaką nazwą?

22

Samstag, 4. Juni 2011, 15:59

Zitat

od Ola
Dzięki, za pomysły, dziewczyny.
Tak myślę, chyba zrobię sałatkę ziemniaczaną, polski kartoffelsalat.

Olu, masz na myśli jarzynową, taką z majonezem? No takiej nikt się nie powinien wystraszyć, tylko nie wiem czy pasuje do grila...?

Zitat

od Ola
I muszę Wam jeszcze przyznać, że zawsze jak wyrywam w ogródku jakieś chwasty, to myślę o forum.
O Małgosi jak wyrywam małe klony, a o Heidi, jak wyrywam niezapominajki które się rozmnażają jak chwasty. ;)


No i tu mnie zaskoczyłaś :zawstydzony. Myślałam, że nikt oprócz Heidi nie zauważył mojego zwierzenia o klonie-samosiejce. Oczywiście nie mam zamiaru go wyrywać, nabrał chlorofilu i wyrósł na ... pół metra :usmiech. Obsiałam go wspomnianym groszkiem, który też go chyba polubił, bo zamiast do drabinki, wyciąga wąsy do klona :nerwus

23

Samstag, 4. Juni 2011, 17:37

Zitat

Original von elLopo
a co jak tabletka mi w gardle stanie i nie będę miał nic do popicia? :szok
:ROTFL


No to będziesz musiał sobie te tabletki w wodzie rozpuszczać jeżeli masz problemy z połykaniem pigułek :plotki
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »liwia« (4. Juni 2011, 17:37)


24

Samstag, 4. Juni 2011, 17:51

Zitat

Original von malgosia

Zitat

od liwia
Jeszcze nigdy nie kisiłam sama ogórków...bo moja babcia i tak kisiła najlepsze :oczko

To spóbuj liwia, skoro nawet mnie się udają, to nic trudnego :luzik. Ogórki, koper, chrzan, czosnek i zalewamy osoloną wodą. A że babcia kisiła najlepsze to dobrze - znaczy się masz to w genach :oczko Moja teściowa też kisi najlepsze, co u nas nie przeszkadza mojemu mężowi opróżniać dwulitrowego słoja zanim zdążą porządnie ukisnąć. Powiedzcie mi, czy w Niemczech znane są takie ogórki małosolne, a jeśli tak, to pod jaką nazwą?


Problem też w tym małgosiu, że trudno w Niemczech odpowiednie ogórki do kiszenia kupić, a jak już gdzieś na targowisku dostaniesz to nie wiem czy się ukiszą, bo tyle w nich środków chemicznych, z takim koprem, albo liścmi chrzanu byłby też problem, bo jeszcze nigdzie nie widziałam. Ale dzięki, że wierzysz w mój wrodzony talent, może kiedyś spróbuję :oczko

W Niemczech znam Salzgurken, ale nie mają tego smaku co kiszone. Ja tak jak Twój mąż lubię najbardziej takie niedokiszone, bo nie są takie kwaśne, do tego chlebek ze smalcem i skwarkami. :mniam

Kiszone kupuję w polskim sklepie, a jak nie mam to i korniszone dobre.
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

25

Samstag, 4. Juni 2011, 22:44

Gosiu, rzodkiewka jeszcze taka jakaś chuda, pomidory to nie ma wogóle jeszcze o czym mówić, ogórki dopiero tydzień temu posadziłam, a sałata jeszcze tyciuteńka. :)

Więc zrobiłam tak zwany Schichtsalat i wszystkim smakował.
Z surowego to jest tam tylko jabłko i pora.. no ale ryzyk-fizyk. ;)
Signatur von »Ola« Nevermore...

26

Sonntag, 5. Juni 2011, 01:48

Zitat

Original von malgosia

Zitat

od Ola
Dzięki, za pomysły, dziewczyny.
Tak myślę, chyba zrobię sałatkę ziemniaczaną, polski kartoffelsalat.

Olu, masz na myśli jarzynową, taką z majonezem? No takiej nikt się nie powinien wystraszyć, tylko nie wiem czy pasuje do grila...?


Pasuje, pasuje... :-)

W zeszłym tygodniu grilowaliśmy z przyjaciółmi i poprosili bardzo o sałatkę. Skończylo się na tym, że tylko prawie nią sie obżeralismy, hihi! :muza
Signatur von »ReniA« Liebe Grüßle i serdeczne pozdrowienia

Renia :papa


Kołysanka dla Gdańska

Hochzeitspolka

BIALY MIS

27

Sonntag, 5. Juni 2011, 01:56

Zitat

Original von malgosia
Powiedzcie mi, czy w Niemczech znane są takie ogórki małosolne, a jeśli tak, to pod jaką nazwą?


Nie są znane. Przynajmniej w Niemczech Północnych i Południowych niespecjalnie.
Signatur von »ReniA« Liebe Grüßle i serdeczne pozdrowienia

Renia :papa


Kołysanka dla Gdańska

Hochzeitspolka

BIALY MIS

28

Sonntag, 5. Juni 2011, 02:06

Zitat

Original von Ola
rzodkiewka jeszcze taka jakaś chuda, pomidory to nie ma wogóle jeszcze o czym mówić, ogórki dopiero tydzień temu posadziłam, a sałata jeszcze tyciuteńka. :)


My mamy tylko balkon - akurat dojrzewają truskawki. A pomidory powoli się robią... Jako pierwsze będą takie prążkowane.

Poznaliśmy w Polsce tyle rodzajów, że jesteśmy teraz kompletnymi fanami tych egzotycznych gatunków... :piwo
Signatur von »ReniA« Liebe Grüßle i serdeczne pozdrowienia

Renia :papa


Kołysanka dla Gdańska

Hochzeitspolka

BIALY MIS

29

Sonntag, 5. Juni 2011, 16:32

Zitat

od ReniA
My mamy tylko balkon - akurat dojrzewają truskawki. A pomidory powoli się robią... Jako pierwsze będą takie prążkowane.

Poznaliśmy w Polsce tyle rodzajów, że jesteśmy teraz kompletnymi fanami tych egzotycznych gatunków... :piwo

Paskowane pomidory??? :szok Reniu jesteś pewna, że to nie arbuzy...? :plotki Jako żywo nigdy takich nie widziałam.
A swoją drogą podziwiam, jak się komuś na balkonie udaje założyć takie cudne ogródki :oklasky

30

Montag, 6. Juni 2011, 23:57

Zitat

Original von malgosia
Paskowane pomidory??? :szok Reniu jesteś pewna, że to nie arbuzy...? :plotki Jako żywo nigdy takich nie widziałam.
A swoją drogą podziwiam, jak się komuś na balkonie udaje założyć takie cudne ogródki :oklasky


No, na razie wyglądają jak zielone oliwki. :oczko Jak urosną, zrobię zdjęcia, bo też jestem ciekawa...

Małgosiu, nasz balkon był wiele lat jedyną katastrofą, bo nie miałam pojęcia, co tam zasadzić - słońce wszystko wypalało. Ale człowiek uczy się na błędach... W tym roku mamy po raz pierwszy wspaniałą dżungle! :muza

To znaczy oprócz truskawek i pomidorów rośnie nam tez Pan Chmiel (tylko męski, czyli nie będzie owocował, hehe!), Olivia (tak nazwał mój mąż drzewko oliwkowe), clematis, margerytki, nagietki, coś japońskiego, dwie tybetańskie rośliny lecznicze, no i trochę ziół. Aha, i kocia trawa oczywiście!

No bo my jesteśmy strasznymi kociarzami... :kotek
Signatur von »ReniA« Liebe Grüßle i serdeczne pozdrowienia

Renia :papa


Kołysanka dla Gdańska

Hochzeitspolka

BIALY MIS

31

Dienstag, 7. Juni 2011, 15:02

Reniu, zrób zdjęcia - najlepiej całaj dżungli - będę czekać z niecierpliwością :usmiech Wiesz co, mnie się wydaje, że prędzej coś urośnie na takiej patelni niż w cieniu, jak u mnie. Na dodatek same plagi egipskie, jak nie mszyce, to mrówki, to znów mączniak. Tfu!

Ale zmieniając temat plotkarski: rozpoczęliście już sezon truskawkowy? U nas już są! Miały być takie tanie a dzisiaj kupiłam po 5,50 PLN za kilo. A jak u Was?

32

Dienstag, 7. Juni 2011, 21:54

Holenderskie kosztują 3.99, niemieckie 1.99... można sobie również samemu iść na pole nazrywać, wtedy jest taniej, ale jeszcze nie byłam...nie zrywałam truskawek już od czasu gdy pojechałam jako nastolatka na pola truskawkowe trochę pieniędzy zarobić...jadłam truskawki, piłam truskawkowy kompot, odbijało mi się truskawkami i śniłam o truskawkach...chyba mi wystarczyło :oczko
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

33

Dienstag, 7. Juni 2011, 22:29

nie wiem ile kosztują w supermarkecie, ale u nas prosto od rolnika w tej chwili 2,40 Euro za koszyczek (500g).
Kosztowały już też 2,00 Euro, a na początku sezonu nawet 2,80.

Ale wolę te, tutaj z pola niż jakieś holenderskie, czy nie wiadomo skąd. ;)
Signatur von »Ola« Nevermore...

Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

34

Dienstag, 7. Juni 2011, 22:37

a u nas już prawie po :smutny ile kosztują / kosztowały? nie mam pojęcia, mamy / mieliśmy na swoim ogródku, a teraz w słoikach w piwnicy :haha - czekają na następne D-PL-Forum-Treffen :oczko
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

35

Dienstag, 7. Juni 2011, 22:44

Zitat

Original von Choma
czekają na następne D-PL-Forum-Treffen :oczko


... Ja też i myszlę że michał też .... :prosi

36

Dienstag, 7. Juni 2011, 23:32

kurcze, 5 Euro za kilo to drogo, 4 razy tyle co u nas. Ja nie robię przetworów z owoców (podbieram Mamie :usmiech ), z truskawek uwielbiam koktajle. Za to koniecznie muszę w tym roku zrobić domową wiśniówkę!

37

Mittwoch, 8. Juni 2011, 14:06

Zitat

Original von Ola


Ale wolę te, tutaj z pola niż jakieś holenderskie, czy nie wiadomo skąd. ;)


Dziwię się, że te holenderskie w ogóle ktoś kupuje, bo przecież raz takie drogie...

@małgosiu robisz tą wiśniówkę tak jak to z czasów babci znam, w takim wielkim szklanym baniaku, który ciągle bulgocze, czy znasz jakieś nowe sposoby? Babcia robiła winko z głogu, znasz?
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

38

Mittwoch, 8. Juni 2011, 14:58

@liwio :usmiech
bulgoczący baniak, który pamietasz od Babci, to pewnie balon z domowej roboty winem. Mój Tata takie robi, z wiśni, porzeczki albo z winogron - całkiem smaczne, słodziutkie. Ja mam na myśli nalewkę wiśnową na spirytusie. Do tej pory robiłam tylko raz, na próbę, z kilograma wiśni, ale była przeeepyszna. To bardzo mocny trunek, ma pewnie z 70% i nie pije się go "po polsku" - służy raczej do degustacji i zimą na rozgrzewkę - ja należę do zmarzluchów :usmiech Przepisów w necie jest mnóstwo. Ja robiłam jakoś tak: http://nalewkownia.wordpress.com/2011/03…wana-glogowska/

39

Mittwoch, 8. Juni 2011, 22:38

Acha...nalewek to babcia nie robiła... 70% :szok?! Ho ho...no to jeżeli ktoś faktycznie z tymi nalewkowymi wiśniami ciasto upiecze, jak to w przepisie w Twoim linku polecono, to "prost-mahlzeit" po zjedzeniu takiego ciasta, rozgrzać rozgrzeje ale prowadzić to już bym nie radziła :milczek :oczko
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

40

Samstag, 11. Juni 2011, 20:17

Dziołchy, a robicie same ajerkoniak? :oczko

Koniecznie muszę kiedyś wypróbować, nigdy jeszcze nie robiłam.
Marzy mi się czekoladowy! :mniam

A dzisiaj jadłam zielony ogórek.. pierwszy raz od iluś tam dni.
I nawet pomidory... :stres
Signatur von »Ola« Nevermore...

Zurzeit ist neben dir 1 Benutzer in diesem Thema unterwegs:

1 Besucher

Social Bookmarks