Du bist nicht angemeldet.

Lieber Besucher, herzlich willkommen bei: Deutsch Polnisches Forum. Falls dies dein erster Besuch auf dieser Seite ist, lies bitte die Hilfe durch. Dort wird dir die Bedienung dieser Seite näher erläutert. Darüber hinaus solltest du dich registrieren, um alle Funktionen dieser Seite nutzen zu können. Benutze das Registrierungsformular, um dich zu registrieren oder informiere dich ausführlich über den Registrierungsvorgang. Falls du dich bereits zu einem früheren Zeitpunkt registriert hast, kannst du dich hier anmelden.

Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

101

Samstag, 10. September 2011, 20:28

ta "dupa"... :haha
nie wiedziałam, że to czas na "wsadzanie" cebulek :smutny ... czy to oznacza, że wcześniej należało je z ziemi wyjąć??? Nasze cebulki tulipanowe i krokusowe są cały czas (od 4 lat) w ziemi! I na wiosnę jest zawsze kolorowo.
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

102

Samstag, 10. September 2011, 20:38

Gosiu, jak już macie cebulki w ziemi, to ok. :)
U mnie niestety nie wszędzie jest na wiosne kolorowo, dlatego dokupiłam tulipany i krokusy, alium i jakieś takie dzikie tulipany.
Signatur von »Ola« Nevermore...

103

Sonntag, 18. September 2011, 02:06

Zitat

Original von Choma

Zitat

od liwia
A gdzie jest następne spotkanie? Za niecałe półtora tygodnia mam tydzień urlopu!!!! :zacieszacz jeszcze tylko osiem razy spać i trochę wolnego...


Najprawdopodobniej maj 2012 koło Gdańska :oczko :haha


Wlasnie zauwazylam... :muza
Signatur von »ReniA« Liebe Grüßle i serdeczne pozdrowienia

Renia :papa


Kołysanka dla Gdańska

Hochzeitspolka

BIALY MIS

104

Sonntag, 18. September 2011, 02:09

A my tam cebulek na balkonie nie wsadzamy, bo mamy caly czas truskawki - a te od lat nie do ubicia, hihi! :mniam
Signatur von »ReniA« Liebe Grüßle i serdeczne pozdrowienia

Renia :papa


Kołysanka dla Gdańska

Hochzeitspolka

BIALY MIS

105

Sonntag, 4. Dezember 2011, 11:26

4. grudnia, dzień św. Barbary, Dzień Górnika.

"Barbóreczko, Barbórko,
przyjdź na nasze podwórko..."

W podstawówce robiliśmy czapki górnicze dla chłopców, a dla dziewczyn wianki z bibułki :D

tak mi się jakoś przypomniało...



a gdzie jest właściwie nasza małgosia, założycielka wątku?
już długo jej tutaj nie widzialam?
Signatur von »Ola« Nevermore...

106

Sonntag, 4. Dezember 2011, 15:09

Ja również pamiętam te czapki górnicze, Barbara jest w Polsce patronką górników.

Od mojej córki się dowiedziałam, że w Niemczech w dzień Barbary przynosi się do domu wiśniowe gałązki i wsadza do wody, jeśli zakwitną na Boże Narodzenie, to przyniosą szczęście! Tego z Polski nie znam.
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

107

Sonntag, 4. Dezember 2011, 21:01

Zitat

od Ola
a gdzie jest właściwie nasza małgosia, założycielka wątku?
już długo jej tutaj nie widzialam?

Waszej małgosi zachciało się na stare lata iść na studia i teraz zamiast sobie pisać na forum, to zakuwa jakąś terminologię prawniczą i ćwiczy konsekutywkę ;) Ale zaglądam od czasu do czasu Olu, zaglądam.
A propos barbórki, to nie wiem czy wiecie, że jest takie przysłowie ludowe, "jak Barbara po wodzie, to Boże Narodzenie po lodzie" - a u nas dziaiaj leje i wieje cały dzień! Może jednak będą białe święta... :)

108

Sonntag, 4. Dezember 2011, 21:16

A ja znalazłam przez przypadek ciekawostkę...szukając czegoś o tych wiśniowych gałązkach dowiedziałam się, że również w Polsce ta tradycja kiedyś istniała tylko miała inne znaczenie i była obchodzona w Katarzyny 24-go listopada:

"W dawnych czasach w nocy z 24 na 25 listopada chłopcy obchodzili Katarzynki. Był to wieczór podobny do obchodzonych do dziś Andrzejek, choć repertuar wróżb dla chłopców nie był tak bogaty.....
......
Dla młodzieńców mających już wybranki również była specjalna wróżba. W wigilię świętej Katarzyny należało uciąć gałązkę wiśni lub czereśni i wstawić ją do dzbanuszka z wodą. Jeśli na Boże Narodzenie gałązka zakwitła, kawaler mógł liczyć, że jego zaloty zostaną przyjęte i zwieńczone ślubem."

http://www.bajkowyzakatek.eu/
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »liwia« (4. Dezember 2011, 21:17)


Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

109

Sonntag, 4. Dezember 2011, 22:50

Zitat

od malgosia
"jak Barbara po wodzie, to Boże Narodzenie po lodzie"


Całkiem o tym przysłowiu zapomniałam... u nas też dzisiaj do wieczora padało! Momentami mocno - no to może faktycznie wigilia będzie PRAWDZIWA????

Przypomniałam sobie też, że 12 dni przed wigilią (świętami?) notowaliśmy pogodę w każdy dzień... Jaki ten dzień był (np. słoneczny, deszczowy) - taki był odpowiadający mu miesiąc w nowym roku (ważne było przy planowaniu wakacji)... Ale szczegółów nie pamiętam (od kiedy te dni się liczą... i czy teraz sprawdziłoby się to????) :oczko
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

110

Montag, 5. Dezember 2011, 20:19

Zitat

Original von malgosia
zakuwa jakąś terminologię prawniczą i ćwiczy konsekutywkę ;)

:szok :okok :okok


tutaj wczoraj też lało, jestem ciekawa czy Wigilia będzie u nas biała.. wątpię ;)

@Choma
no to szukamy od kiedy się te dni notuje.. od 11?. 12. grudnia? piszemy tutaj i już mamy prognozę pogody na cały następny rok. :D
Signatur von »Ola« Nevermore...

Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

111

Montag, 5. Dezember 2011, 20:39

Zitat

od Ola
no to szukamy od kiedy się te dni notuje.. od 11?. 12. grudnia? piszemy tutaj i już mamy prognozę pogody na cały następny rok. :D


Znalazłam... chociaż jako dziecko "obserwowałam" dni przed wigilią, to w necie ktoś napisał, że: "Od pasterki do 6 stycznia, czyli święta Trzech Króli, trwa okres zwany potocznie dwunastnicą. Przez dwanaście dni z rzędu można wróżyć, jaka czeka nas pogoda w nadchodzących dwunastu miesiącach. A więc: 25 grudnia przepowiada pogodę na styczeń, 26 na luty, 27 na marzec, 28 na kwiecień itd.,". I komu tu wierzyć? Babcia już nie żyje, bym mogła ja spytać :smutny :oczko
Musze koniecznie zapamiętać, aby zanotować, jak będzie wyglądać pogoda 29 grudnia w okolicach Gdańska!!!

Przy okazji - inne "wigilijne" rarytasy :oczko
- Podczas wigilii dobrze jest mieć przy sobie nawet niewielką sumę pieniędzy, wówczas nie będzie nam ich brakowało przez cały rok,
- Łuska z karpia spożytego podczas wieczerzy wigilijnej, zachowana w portmonetce będzie przez cały rok przyciągać pieniądze,
- Jeśli w Wigilię jako pierwszy gość przekroczy próg naszego domu mężczyzna, wtedy szczęście na pewno nas nie opuści, aż do następnej Wigilii. Jeśli pierwsza odwiedzi nas kobieta, wówczas zwiastuje to choroby i troski. U nas w rodzinie to "wróżba" dotyczyła Nowego Roku; od lat mój tato i sąsiad nastawiają budziki na wczesną godzinę poranna 1.01 i odwiedzają się nawzajem, by przypadkiem jako pierwsza nie weszła do domu jakaś obca kobieta :haha
- Przed kolacją wigilijną należy ściągnąć ze sznurów całe pranie. Jeśli zostanie choć jedna sztuka, to kłopoty z tego roku przeniosą się na kolejny,
- Porzekadło ludowe mówi: "jak w wigilię jasno, to w stodołach ciasno". Oznacza to, że jeżeli noc wigilijna jest gwiaździsta - to będzie urodzaj, kury będą znosiły dużo jaj, a w lesie znajdziemy dużo grzybów. Pochmurne niebo tego wieczoru zapowiada obfitość mleka.
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

Dieser Beitrag wurde bereits 2 mal editiert, zuletzt von »Choma« (5. Dezember 2011, 20:42)


112

Montag, 5. Dezember 2011, 21:08

Przy Wigilijnej kolacji zawsze kładziemy pod talerz łuski z karpia i trochę "klepci" .

To z tym pierwszym gościem już kiedyś słyszałam, ale nie praktykowaliśmy tego w rodzinie, hihi
Nikomu nie chciało się widocznie nastawiać budzika w święta. :)
Signatur von »Ola« Nevermore...

Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

113

Montag, 5. Dezember 2011, 22:29

Zitat

od Ola
... "klepci" .

co to takiego? :bezradny
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

114

Dienstag, 6. Dezember 2011, 15:47

oh, przepraszam.. klepcie = drobne :)
to tak po naszemu :D
Signatur von »Ola« Nevermore...

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »Ola« (6. Dezember 2011, 15:48)


Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

115

Dienstag, 6. Dezember 2011, 18:23

Zitat

od Ola
oh, przepraszam.. klepcie = drobne :)
to tak po naszemu :D


u nas mówią "klepaki".
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

116

Freitag, 15. Juni 2012, 20:11

w polsce, w hotelu, na korytarzu.

mąż - który nie zna polskiego, pyta się mnie co znaczy słowo "psiak".

patrzę na niego, skąd wziął nagle to słowo, i gdzie ten psiak, a on pokazuje na dzwi na których pisze:

"pchać"
:ROTFL
Signatur von »Ola« Nevermore...

117

Mittwoch, 19. September 2012, 20:32

dobry wieczór miłe Forum :) Co tam słychać dobrego? U nas leje, w mieszkaniu zimno, bo nie włączyli jeszcze centralnego ogrzewania a na dodatek dowiedziałam się, że będą wymieniać nam piony (nie mam pojęcia jak to będzie po niemiecku (?)). Z pozytywów: zrobiłam wczoraj wiśniówkę - teraz musi postać do lutego, żeby nabrała "mocy prawnej" :)

118

Freitag, 21. September 2012, 21:02

oh!
fajnie że jesteś!

u nas nie leje, ale jest chłodno. ogrzewania jeszcze nie włączyliśmy, ale pod kocykiem też jest mile. :)

pół roku musisz czekać żeby się napić wiśniówki i to ma być pozytyw? :D
a jak się robi wiśniówkę? wiśnie do spirytusu i to wszystko? czy trzeba coś specjalnego jeszcze z tym "zrobić"?
Signatur von »Ola« Nevermore...

119

Dienstag, 25. September 2012, 17:00

oczywiście, że jestem :)

Co do wiśniówki, to są różne szkoły. Ja tym razem wzięłam 1,5 kg wydrylowanych wiśni + 10 pestek zalałam to 0,5 l spirytusu i 0,5 l wódki, po miesiącu odlałam alkohol do butelki a wiśnie zasypałam kilogramem cukru, po miesiącu odlałam słodki sok, wymieszałam z wcześniej odlanym alkoholem, przefiltrowałam do butelek i ... uzbroiłam się w cierpliwość :P

A poza tym to strasznie tęsknię za Bieszczadami. Miesiąc minął od urlopu a ja już bym tam chciała wracać. A jak tam Wasze urlopy?

120

Dienstag, 23. Oktober 2012, 10:25

Boszzzz, jak Wy wytrzymujecie z tymi naszymi polskimi "fachowcami" w Niemczech?? Siedzą u mnie od wczoraj i wymieniają piony w toalecie - jak na razie efekt jest taki, że od dwóch dni nie mogę korzystać z ubikacji - nie działa spłuczka, bo zimna woda leci tam, gdzie powinna być ciepła. Masakra :( Hilfeeee :stres

Social Bookmarks