Du bist nicht angemeldet.

Lieber Besucher, herzlich willkommen bei: Deutsch Polnisches Forum. Falls dies dein erster Besuch auf dieser Seite ist, lies bitte die Hilfe durch. Dort wird dir die Bedienung dieser Seite näher erläutert. Darüber hinaus solltest du dich registrieren, um alle Funktionen dieser Seite nutzen zu können. Benutze das Registrierungsformular, um dich zu registrieren oder informiere dich ausführlich über den Registrierungsvorgang. Falls du dich bereits zu einem früheren Zeitpunkt registriert hast, kannst du dich hier anmelden.

Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

221

Sonntag, 31. Januar 2010, 00:05

Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

222

Mittwoch, 10. Februar 2010, 13:52

:ROTFL
»Cheops« hat folgendes Bild angehängt:
  • duzo-sie-zmienilo-730-OBRAZKY_PL.jpg

223

Donnerstag, 11. Februar 2010, 19:47

Falls mal Langeweile aufkommt:

1. Töte ein paar Fliegen (sehr wichtig: nicht zusammendrücken)

2. Lass sie 1-2 Stunden trocknen

3. Kleb die Fliegen auf ein Blatt ... und lass deine Fantasie spielen :ROTFL

->Hier ein paar Beispiele...
»Heidi« hat folgende Bilder angehängt:
  • Fliegen 2.jpg
  • Fliegen 5.jpg
  • Fliegen 7.jpg
Signatur von »Heidi« ************************************************************************
Probleme, Sorgen? - Oder nur mal was von der Seele reden...TELEFONSEELSORGE (kostenlos)
W Polsce - Telefon Zaufania

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »Heidi« (11. Februar 2010, 19:52)


224

Donnerstag, 11. Februar 2010, 19:54

:ROTFL
»Heidi« hat folgende Bilder angehängt:
  • Fliegen 4.jpg
  • Fliegen 6.jpg
  • Fliegen1.jpg
Signatur von »Heidi« ************************************************************************
Probleme, Sorgen? - Oder nur mal was von der Seele reden...TELEFONSEELSORGE (kostenlos)
W Polsce - Telefon Zaufania

Choma

Babcia

  • »Choma« ist weiblich

Beiträge: 5 437

Wohnort: Dolny Śląsk / Niederschlesien

  • Private Nachricht senden

225

Sonntag, 14. Februar 2010, 00:07

można sie popłakać ze śmiechu! Ale sama tez pamiętam takie sytuacje, gdy "komputeryzowałam" szkołę :oczko


[url=http://technowinki.onet.pl/artykuly/polak-kontra-maszyna,1,3172096,artykul.html]Polak kontra maszyna[/url]
:ROTFL
Signatur von »Choma« Jeśli potrafisz śmiać się z siebie, będziesz miał ubaw do końca życia :D

226

Sonntag, 14. Februar 2010, 12:31

:ROTFL


Signatur von »Heidi« ************************************************************************
Probleme, Sorgen? - Oder nur mal was von der Seele reden...TELEFONSEELSORGE (kostenlos)
W Polsce - Telefon Zaufania

Dieser Beitrag wurde bereits 2 mal editiert, zuletzt von »Heidi« (14. Februar 2010, 12:36)


227

Montag, 15. Februar 2010, 14:35

Jak duży wpływ na przekaz pisany może mieć interpunkcja. Np. porównajcie zdania:

1) Twoja stara piła leży w piwnicy.

2) Twoja stara piła, leży w piwnicy.
:ROTFL
Signatur von »liwia« When nothing goes right, go left!

228

Montag, 15. Februar 2010, 15:18

A mówią, że piła z piłą się nie zejdzie.

229

Montag, 15. Februar 2010, 15:40

są dwie wersje tego zdania: nasi dziadkowie namchujadali ;)
Signatur von »elLopo«
w w w . B a i l a M e - F i t . d e
* fit mit Tanzen *

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »elLopo« (15. Februar 2010, 15:41)


230

Montag, 15. Februar 2010, 18:28

Obie wersje stanowią nawet w miarę sensowną całość. Skoro nie mieli mebli i naczyń, bo "na mchu jadali", nie mogli też dać więcej niż wynika to z drugiej wersji.

231

Montag, 15. Februar 2010, 21:54

Stary, ale jary:

Baba strasznie przepadała za paradami. Pewnego dnia była transmisja parady w telewizji, którą oczywiście musiała obejrzeć. Po chwili woła zachwycona: - Aleciparada! -
Signatur von »Matti« ... und nein: Das in Polen an vielen Straßen anzutreffende Warnschild mit der Aufschrift 'PIESI' bedeutet nicht, dass mit auf der Straße herumlaufenden Hunden zu rechnen ist! :haha

(pies, pl. psy -> Hund --- pieszy, pl. piesi -> Fußgänger) :oczko

232

Dienstag, 16. Februar 2010, 00:37

Był sobie dziad i baba,
Bardzo starzy oboje:
Ona - kaszląca, słaba,
On - skurczony we dwoje.
Mieli chatkę maleńką,
Taką starą jak oni,
Jedno miała okienko
I jeden był wchód do niej.
I jeden telewizor
Z jednym jedynym programem,
Na którym tylko parada
Wieczorem bywa i ranem.
Więc baba rada nierada
Przed aparatem zasiada,
Bo tak się jej życie układa,
Że nie ma pożytku z dziada.
Pociesza się westchnieniem
I niespełnialnym pragnieniem:
"Ależ to ci parada,
Ale wolałabym dziada!"

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »Aspekt« (16. Februar 2010, 00:54)


233

Dienstag, 16. Februar 2010, 01:18

Tego jeszcze nie znałem. :usmiech Od kogo to jest?

PS.: Widzę, że tak właśnie zaczyna się wiersz Kraszewskiego. Ale ktoś to później przerobił (bodajże za komuny).
Signatur von »Matti« ... und nein: Das in Polen an vielen Straßen anzutreffende Warnschild mit der Aufschrift 'PIESI' bedeutet nicht, dass mit auf der Straße herumlaufenden Hunden zu rechnen ist! :haha

(pies, pl. psy -> Hund --- pieszy, pl. piesi -> Fußgänger) :oczko

Dieser Beitrag wurde bereits 5 mal editiert, zuletzt von »Matti« (16. Februar 2010, 01:27)


234

Dienstag, 16. Februar 2010, 01:36

Zitat

od Matti
Tego jeszcze nie znałem. :usmiech Od kogo to jest?


Początek
Był sobie dziad i baba,
Bardzo starzy oboje:
Ona - kaszląca, słaba,
On - skurczony we dwoje.
Mieli chatkę maleńką,
Taką starą jak oni,
Jedno miała okienko
I jeden był wchód do niej

to Józef Ignacy Kraszewski - ten od "Starej baśni" i "Hrabiny Cosel".

Reszta to moja improwizacja motywowana inspiracją:

"baba strasznie przepadała za paradami", no bo co jej jeszcze na stare lata zostało?

Dieser Beitrag wurde bereits 1 mal editiert, zuletzt von »Aspekt« (16. Februar 2010, 01:37)


235

Dienstag, 16. Februar 2010, 01:53

Zitat

od Aspekt
Reszta to moja improwizacja motywowana inspiracją:

"baba strasznie przepadała za paradami", no bo co jej jeszcze na stare lata zostało?


Hehe :okok :oklasky
Signatur von »Matti« ... und nein: Das in Polen an vielen Straßen anzutreffende Warnschild mit der Aufschrift 'PIESI' bedeutet nicht, dass mit auf der Straße herumlaufenden Hunden zu rechnen ist! :haha

(pies, pl. psy -> Hund --- pieszy, pl. piesi -> Fußgänger) :oczko

236

Montag, 1. März 2010, 17:11

1.Niemiec, Rusek i Polak jadą razem pociągiem. Postanowili założyć się, który z nich będzie lepszym złodziejem.
Niemiec:
- Zgaście światło na 20 sekund. Zgasili. Gdy światło się zapaliło Niemiec oddaje im portfele.
Rusek:
- Zgaście światło na 15 sekund. Zgasili. Gdy światło się zapaliło Rusek oddaje im zegarki.
Polak:
- Zgaście światło na 10 sekund. Zgasili. Gdy światło się zapaliło nic się nie dzieje. Nagle do przedziału wchodzi konduktor:
- Panowie, koniec jazdy. Ktoś nam p***ierdolił lokomotywę!

2.Pani na lekcji powiedziała żeby dzieci wymyśliły wierszyk lub historyjkę z wyrazem "Himalaje". Jasio zgłasza się i mówi:
- W Himalajach, w Himalajach słoń powiesił się na jajach.
Pani oburzona:
- Jasiu, nie wolno tak mówić. Proszę, abyś na następną lekcję poprawił pracę!
Na drugi dzień pani poprosiła Jasia, żeby odczytał pracę. Jasio czyta:
- W Himalajach, w Himalajach słoń powiesił się na trąbie...
Pani przerwała myśląć, że to już koniec historyjki:
- No i widzisz, jaką ładną historyjkę ułożyłeś?
Jasio dokończył:
- ...i jajami w skałę rąbie...

3.Wchodzi facet do sklepu monopolowego i prosi o dwa wina. Ekspednięntka podała, a klient bierze obie butelki i wychodzi. Sprzedawczyni woła za nim:
- Hej! A pieniądze?
Facet zatrzymuje się, zdejmuje spodnie i woła:
- Kto wypina, tego wina!

4.Po imprezie:
- Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- K***a, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!

5.Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Kosmonauci już zbierają się do wyjścia, aż tu nagle podleciało 2 Marsjan i... ...bbzzzzz... ...zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie probują wyjść... 10 minut, 30 minut... Po godzinie się udało.
Wyszli, a tam już zebrała się większa grupka Marsjan. No więc witają się i pytają:
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjsciowe?
Na co Marsjanie:
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy byli... Koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz. I jeszcze prezenty przywiezli!
Amerykanie:
- Prezenty? Polacy? Jakie prezenty?
Marsjanin:
- A nie wiem... Jakiś wpier**l, ale wszyscy dostali.

6.Dlaczego warto wytatułować sobie 100$ na penisie?
1. Możesz bawić się swoją forsą kiedy chcesz.
2. Możesz patrzeć jak kapitał rośnie.
3. Twoja kobieta może przeje**ć kasy ile chce.

7.Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie. Publika szaleje:
- Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!
No dobra, to zaśpiewała, skończyła, a publika: "jeszcze raz!". No i tak trzeci, czwarty piąty... dziewiąty raz. W końcu już zrezygnowana mówi do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać..
A publiczność:
- K***a! Śpiewaj aż się nauczysz!

8.W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i słodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam?
Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. Po wywołaniu mówi:
- Ala ma dupę!
- Pała! Wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj!

9.Płynie sobie rower wodny,
Płynie sobie rower wodny.
Jak w niego przy****olimy,
Zrobi się podwodny.

10.Niema jak o letniej porze,
Czasem wysrać się na dworze.
Jak tak wietrzyk w dupe dmucha,
Jak po jajach chodzi mucha.
Signatur von »elLopo«
w w w . B a i l a M e - F i t . d e
* fit mit Tanzen *

237

Montag, 1. März 2010, 17:12

11.Idzie kompletnie pijany facet przez cmentarz i nagle zobaczył coś czerwonego.
- Kto ty jesteś?- pyta.
- K***a.
- A dlaczego jesteś taka czerwona?
- Bo umarłam na czerwonkę.
Idzie pijak dalej i widzi coś żółtego.
- Kto ty jesteś?
- K***a.
- A dlaczego jesteś taka żółta?
- Bo umarłam na żółtaczkę.
Idzie dalej i nagle widzi przed sobą coś niebieskiego. Mówi:
- Już wiem, że jesteś K***ą, tylko mi jeszcze kurwo powiedz, na co umarłaś.
- Obywatelu, dokumenty proszę!

12.Teściowo, ty stary rowerze,
Tylko pedałów ci brak.
Zięć ci pedały dorobi,
I wyśle w daleki świat.

13.Mam ochotę wyrwać rogi,
Kiedy widzę twoje nogi,
Twoje włosy pod pachami,
Chyba jadę do Miami!

14.Szczyt prędkości?
Biegać w koło słupa, żeby z przodu była dupa.

15.W lesie otwarto nowy sklep. Pierwszego dnia zebrało się przed sklepem 60 zwierząt. Pierwszy w kolejce jest miś. Nagle z samego końca na początek przepycha się zając. Na to miś:
- Ty, mały nie przepychaj się.
I wyrzucił królika na koniec kolejki. To samo powtarza się jeszcze dwa razy. W końcu zdenerwowanu królik mówi:
- Jak tak, to wam nigdy nie otworzę tego sklepu, K***a!

16.Szczyt techniki:
Zjeść trociny i wysrać deskę.

17.Były sobie dwie czarownice, które mieszkały obok miasta o nazwie Dupa. Pewnego razu jedna z nich przychodzi z zakupów z owego miasta i mówi:
- Wiesz co, pogrzeb w Dupie.
Na to druga:
- Wiesz co?! Sama sobie pogrzeb w dupie!

18.Był sobie drwal, który codziennie rano wychodził rąbać drewno. Rano robił sobie kanapkę brał dwie połówki chleba. Smarował je masłem, kładł ser, szynkę, sałatę i składał je. Szedł na łąkę kładł chlebak na pniu i odchodził rąbać drzewo. Pewnego dnia głodny drwal wrócił na łąkę żeby zjeść swoją ulubioną kanapkę patrzy chlebaka nie ma. Myśli sobie:
- Cholera, ktoś za**** mi kanapkę!
Nadszedł kolejny dzień drwal znowu zostawił chlebak na pniu i poszedł rąbać drewno. Przychodzi i znowu to samo:
- No i znowu jakiś palant ukradł mi kanapkę. O nie, ja tak tego nie zostawię!
Kolejnego dnia zaczaił się w krzakach i czekał. Coś wielkiego z ogromnymi skrzydłami i szponami porwało kanapkę i leci w las, a drwal za nim. Dobiegł do końca lasu, a tam takie wielkie gniazdo, a w nim siedzi orzeł i rozkłada kanapkę. Wyciąga z niej ser, szynkę, sałatę, bierze te dwie połowki bułki posmarowane masłem rozciera je po klacie i mówi
- o K***a jaki ja jestem po****.

19.Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca. Powiedzial ze ich wypusci jak przejdą wszystkie jego próby.
- No to dobra - macie przyniesc wode ze swojego kraju.
Polak nie trudził się - przyniósł szklankę wody. Niemiec wiadro, a Ruska jeszcze nie było. Diabeł mówi:
- A teraz musicie to wypić.
Polak łyknął i nic. Niemiec pije, pije, pije ale nie może. Nagle zaczyna płakać i się śmiać. Diabeł się pyta:
- Dlaczego placzesz?
- Bo nie moge wypic.
- A dlaczego sie śmiejesz?
- Bo rusek jedzie cysterną!
- Druga próba:
- - Macie przynieść kwiatek ze swojego kraju.
- Polak przyniósł fiołek, Niemiec różę, a Ruska jeszcze nie było.
- - Macie to sobie wsadzić w dupe.
- Polakowi to bez problemu weszło. Niemiec plącze i nagle zaczyna płakać i się smiać. Diabeł się pyta:
- - Dlaczego płaczesz?
- - Bo nie mogę włożyć.
- - A dlaczego sie smiejesz?
- - Bo Rusek niesie kaktusa!

20.Trzecia próba:
- Macie przynieść jakąś broń ze swojego kraju.
Polak przyniósł zapałkę, Niemiec bazookę, a Ruska jeszcze nie było. - - Maciek to włożyć w dupe.
Polak włożył zapałkę bez problemu, a Niemiec plącze i nagle zaczyna płakać i sie śmiać.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo nie moge wepchnać.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie czołgiem!
Signatur von »elLopo«
w w w . B a i l a M e - F i t . d e
* fit mit Tanzen *

238

Montag, 1. März 2010, 17:13

21.Przychodzi głucha baba do lekarza. Lekarz ją bada i po chwili stwierdził, że ma nowotwór mózgu.
- Ma pani nowotwor .
- Co mam? Nowy otwór?
- Nie! Ma pani nowotwór - wskazuje palcem na środek czoła.
Na to baba:
- Ło K***a! To jak stary mnie będzie dupił, to mi jajami oczy wybije!

22.Idzie pedał na basen i się pyta:
- Jaka woda?
- Ch*jowa...
- To skaczę na dupe.

23.O godzinie 00:00 ,
Wszystkie duszki poszły spać,
Tylko jeden nasz kacperek,
Wziął papierek,
Poszedł srać.
Zapaliła się stodoła,
Wyskoczyła baba goła,
Dziadek myślał że to skrzypce,
I podrapał ją po cipce.

24.W przedziale siedzą: matka z córką, generał i żołnierz.
Nagle wjeżdżają do tunelu i słychać plaśnięcie. Co myślą poszczególne osoby:
Matka: Któryś z panów dobierał się do mojej córki a ona wymierzyła mu w policzek.
Córka: Oho, mama ma jeszcze powodzenie.
Generał: Żołnierz skorzystał a ja dostałem.
Żołnierz: Jak jeszcze raz wjedziemy do tunelu to znowu dam generałowi po gębie.

25.Dzwoni dziadek do burdelu i mówi:
- Poproszę dziwkę...
- Czy ma być niska czy wysoka?
- Dla mnie to bez różnicy bo nie mam nóg.
- A ma mieć małe cycki czy duże?
- Dla mnie to bez różnicy bo niem rąk.
- A ch**a pan ma?
- A jak pani myśli czym wykręciłem numer telefonu?

26.Jasiu pyta się mamy:
- Mamo mogę dziś z tobą spać?
- Możesz, ale nie zaglądaj pod kołderkę.
Jasiu oczywiście zajrzał i mówi:
- Ale jaskinia!
Na następny dzień jasiu pyta się taty:
- Tato mogę dziś z tobą spać?
- Możesz, tylko nie zaglądaj pod kołderkę.
Jasiu oczywiście zajrzał i mówi:
- Ale wąż boa!
Na nastepny dzień jasiu pyta się babci:
- Babciu mogę dziś z tobą spać?
- Tak, tylko nie zaglądaj pod kołderkę!
Jasiu oczywiście zajrzał i mówi
- Ale lampy!
Na nastepny dzień jasiu sie pyta mamy, taty i babci:
- Mogę dziś z wami spać?
- Tak, tylko nie zaglądaj pod kołderkę!
Jasiu zajrzał i mówi:
- Ale jaskinia a w niej waż boa i świecą lampy!

27.Niedźwiedź i królik są razem lokatorami. Po pewnym czasie niedźwiedź dowiedział się,, że zajączek przychodzi spity różnymi alkoholami. Wtedy się zdenerwował i zawarli układ:
- Ty nie będziesz pił, a ja nie będę się denerwował, ok. ?
- Okej!
Pierwszy dzień wytrzymał.
Drugi dzień też wytrzymał.
Trzeciego dnia nie wytrzymał - wypił.
Wrócił do domu o 23:45, załatwił się i wskoczył do łóżka. Na drugi dzień budzi go niedźwiedź. Zajączek się go pyta:
- Coś ty taki wkurzony?
- Po pierwsze to, że wypiłeś wytrzymam.
Po drugie to, że zrobiłeś kupę na środku pokoju też wytrzymam, ale to, że włożyłeś w nią kredki i powiedziałeś, że jeżyk z nami mieszka, tego to już nie wytrzymam!

28.Gra ksiądz z Zakonnicą w golfa. Za***iście im się gra, ksiądz po kolei rozwala pierwszy, drugi, trzeci dołek. Przy czwartym nie trafia i odruchowo:
- O Kur*a, chybiłem.
Zakonnica się popatrzała, ale nic nie mówi; udaje, że nie usłyszała. Piąty dołek - ksiądz nie trafia i znowu:
- O Kur*a, chybiłem
Zakonnica zmieszana tym, że ksiądz tak klnie, pomyślała sobie: " no cóż, każdemu się może zdarzyć" Szósty dołek - ksiądz chybia i
- O kur*a, chybiłem"
Zakonnica nie wytrzymała i wyjeżdża do niego z tekstem, że jak to on na jego stanowisku tak się zachowuje, grozi mu, że jeśli nie przestanie to zgłosi to biskupowi.
Siódmy dołek - chybia:
- O Kur*a, chybiłem.
Na to zakonnica w****iona:
- Niech księdza następnym razem piorun strzeli.
Ósmy dołek - ksiądz chybia. Przypomina sobie groźbę. Ugryzł się w język.
Dziewiąty dołek - to samo, opanował się.
Dziesiąty - chybia już nie może i na całą parę
- O Kur*a, chybiłem.
Nad polem golfowym zbierają się burzowe chmury. Nagle wielki trask pier**lnoł piorun strzelił wkur**oną w zakonnicę. Ksiądz się patrzy w niebo, a tam głos:
- O! kur*a chybiłem!

29.Przychodzi facet do salonu Orange i od wejścia krzyczy:
- Złodzieje, sprzedaliście mi zepsutą komórkę!!!
Sprzedawca pyta się, o co chodzi, a kolo z pełną powagą:
- Kiedy wpisuję PIN, to mi się jakieś gwiazdki wyświetlają.

30.Inny salon telefonów komórkowych. Przychodzi babcia i mówi:
- Chcę zmienić numer!!! Ten ma trzy szóstki obok siebie, czyli jest szatański i żadne moje przyjaciólki nie chcą odbierać telefonów ode mnie!!

31.Ziomki stojące pod McDonaldem zastanawiają się, co zjeść:
- Może hot-chikena??
- Nie, to niedobre, bo z rybą.

32.Trener Realu przychodzi na trening Barcelony i pyta trenera:
-Jak wy to robicie, że graciee tak dobrze?
-Robię też treningi umysłowe. Eto'o podejdż tu. Kto to jest: syn twojego ojca, ale nie twój brat?
-Ja-odpowiada Eto'o.
Trener Realu wrócił do Madrytu i na pierwszym treningu pyta Ronaldo.
-Kto to jest: syn twojego ojca, ale nie twój brat? Masz tydzień na zastanowienie.
Ronaldo zapytał o to Cannavaro.
-Ja- odpowiedział Cannavaro.
-Dzięki.-odp Ronaldo i poszedł do trenera.
Trener pyta-znasz już odpowiedź na moje pytanie?
-Tak, to Cannavaro.- dumnie odpowiedział Ronaldo.
-Ty durniu!- zdenerwowany krzyknął trener-Przecież to Eto'o!!
Signatur von »elLopo«
w w w . B a i l a M e - F i t . d e
* fit mit Tanzen *

239

Sonntag, 7. März 2010, 19:35

Signatur von »Wróbel« Nur wer nichts macht, macht nichts falsch.
Daleka droga do nauczenia się języka polskiego.

240

Mittwoch, 10. März 2010, 22:11

Tolles Video über die Macht der guten Worte und ein Lächeln :ostr (Auf Englisch)

http://www.youtube.com/watch?v=Cbk980jV7Ao
Signatur von »Heidi« ************************************************************************
Probleme, Sorgen? - Oder nur mal was von der Seele reden...TELEFONSEELSORGE (kostenlos)
W Polsce - Telefon Zaufania

Dieser Beitrag wurde bereits 4 mal editiert, zuletzt von »Heidi« (10. März 2010, 22:28)


Zurzeit sind neben dir 2 Benutzer in diesem Thema unterwegs:

2 Besucher

Social Bookmarks