ta "dupa"...
nie wiedziałam, że to czas na "wsadzanie" cebulek ... czy to oznacza, że wcześniej należało je z ziemi wyjąć??? Nasze cebulki tulipanowe i krokusowe są cały czas (od 4 lat) w ziemi! I na wiosnę jest zawsze kolorowo.

Poplotkujemy...?
-
-
Gosiu, jak już macie cebulki w ziemi, to ok.
U mnie niestety nie wszędzie jest na wiosne kolorowo, dlatego dokupiłam tulipany i krokusy, alium i jakieś takie dzikie tulipany. -
Zitat
Original von Choma
Najprawdopodobniej maj 2012 koło Gdańska
Wlasnie zauwazylam...
-
A my tam cebulek na balkonie nie wsadzamy, bo mamy caly czas truskawki - a te od lat nie do ubicia, hihi!
-
4. grudnia, dzień św. Barbary, Dzień Górnika.
"Barbóreczko, Barbórko,
przyjdź na nasze podwórko..."W podstawówce robiliśmy czapki górnicze dla chłopców, a dla dziewczyn wianki z bibułki
tak mi się jakoś przypomniało...
a gdzie jest właściwie nasza małgosia, założycielka wątku?
już długo jej tutaj nie widzialam? -
Ja również pamiętam te czapki górnicze, Barbara jest w Polsce patronką górników.
Od mojej córki się dowiedziałam, że w Niemczech w dzień Barbary przynosi się do domu wiśniowe gałązki i wsadza do wody, jeśli zakwitną na Boże Narodzenie, to przyniosą szczęście! Tego z Polski nie znam.
-
Zitat
od Ola
a gdzie jest właściwie nasza małgosia, założycielka wątku?
już długo jej tutaj nie widzialam?
Waszej małgosi zachciało się na stare lata iść na studia i teraz zamiast sobie pisać na forum, to zakuwa jakąś terminologię prawniczą i ćwiczy konsekutywkęAle zaglądam od czasu do czasu Olu, zaglądam.
A propos barbórki, to nie wiem czy wiecie, że jest takie przysłowie ludowe, "jak Barbara po wodzie, to Boże Narodzenie po lodzie" - a u nas dziaiaj leje i wieje cały dzień! Może jednak będą białe święta... -
A ja znalazłam przez przypadek ciekawostkę...szukając czegoś o tych wiśniowych gałązkach dowiedziałam się, że również w Polsce ta tradycja kiedyś istniała tylko miała inne znaczenie i była obchodzona w Katarzyny 24-go listopada:
"W dawnych czasach w nocy z 24 na 25 listopada chłopcy obchodzili Katarzynki. Był to wieczór podobny do obchodzonych do dziś Andrzejek, choć repertuar wróżb dla chłopców nie był tak bogaty.....
......
Dla młodzieńców mających już wybranki również była specjalna wróżba. W wigilię świętej Katarzyny należało uciąć gałązkę wiśni lub czereśni i wstawić ją do dzbanuszka z wodą. Jeśli na Boże Narodzenie gałązka zakwitła, kawaler mógł liczyć, że jego zaloty zostaną przyjęte i zwieńczone ślubem." -
Zitat
od malgosia
"jak Barbara po wodzie, to Boże Narodzenie po lodzie"Całkiem o tym przysłowiu zapomniałam... u nas też dzisiaj do wieczora padało! Momentami mocno - no to może faktycznie wigilia będzie PRAWDZIWA????
Przypomniałam sobie też, że 12 dni przed wigilią (świętami?) notowaliśmy pogodę w każdy dzień... Jaki ten dzień był (np. słoneczny, deszczowy) - taki był odpowiadający mu miesiąc w nowym roku (ważne było przy planowaniu wakacji)... Ale szczegółów nie pamiętam (od kiedy te dni się liczą... i czy teraz sprawdziłoby się to????)
-
Zitat
Original von malgosia
zakuwa jakąś terminologię prawniczą i ćwiczy konsekutywkę
tutaj wczoraj też lało, jestem ciekawa czy Wigilia będzie u nas biała.. wątpię
Choma
no to szukamy od kiedy się te dni notuje.. od 11?. 12. grudnia? piszemy tutaj i już mamy prognozę pogody na cały następny rok. -
Zitat
od Ola
no to szukamy od kiedy się te dni notuje.. od 11?. 12. grudnia? piszemy tutaj i już mamy prognozę pogody na cały następny rok.Znalazłam... chociaż jako dziecko "obserwowałam" dni przed wigilią, to w necie ktoś napisał, że: "Od pasterki do 6 stycznia, czyli święta Trzech Króli, trwa okres zwany potocznie dwunastnicą. Przez dwanaście dni z rzędu można wróżyć, jaka czeka nas pogoda w nadchodzących dwunastu miesiącach. A więc: 25 grudnia przepowiada pogodę na styczeń, 26 na luty, 27 na marzec, 28 na kwiecień itd.,". I komu tu wierzyć? Babcia już nie żyje, bym mogła ja spytać
[color=red]Musze koniecznie zapamiętać, aby zanotować, jak będzie wyglądać pogoda 29 grudnia w okolicach Gdańska!!![/color]Przy okazji - inne "wigilijne" rarytasy
- Podczas wigilii dobrze jest mieć przy sobie nawet niewielką sumę pieniędzy, wówczas nie będzie nam ich brakowało przez cały rok,
- Łuska z karpia spożytego podczas wieczerzy wigilijnej, zachowana w portmonetce będzie przez cały rok przyciągać pieniądze,
- Jeśli w Wigilię jako pierwszy gość przekroczy próg naszego domu mężczyzna, wtedy szczęście na pewno nas nie opuści, aż do następnej Wigilii. Jeśli pierwsza odwiedzi nas kobieta, wówczas zwiastuje to choroby i troski. [color=blue]U nas w rodzinie to "wróżba" dotyczyła Nowego Roku; od lat mój tato i sąsiad nastawiają budziki na wczesną godzinę poranna 1.01 i odwiedzają się nawzajem, by przypadkiem jako pierwsza nie weszła do domu jakaś obca kobieta :haha[/color]
- Przed kolacją wigilijną należy ściągnąć ze sznurów całe pranie. Jeśli zostanie choć jedna sztuka, to kłopoty z tego roku przeniosą się na kolejny,
- Porzekadło ludowe mówi: "jak w wigilię jasno, to w stodołach ciasno". Oznacza to, że jeżeli noc wigilijna jest gwiaździsta - to będzie urodzaj, kury będą znosiły dużo jaj, a w lesie znajdziemy dużo grzybów. Pochmurne niebo tego wieczoru zapowiada obfitość mleka. -
Przy Wigilijnej kolacji zawsze kładziemy pod talerz łuski z karpia i trochę "klepci" .
To z tym pierwszym gościem już kiedyś słyszałam, ale nie praktykowaliśmy tego w rodzinie, hihi
Nikomu nie chciało się widocznie nastawiać budzika w święta. -
Zitat
od Ola
... "klepci" .
co to takiego? -
oh, przepraszam.. klepcie = drobne
to tak po naszemu -
Zitat
od Ola
oh, przepraszam.. klepcie = drobne
to tak po naszemuu nas mówią "klepaki".
-
w polsce, w hotelu, na korytarzu.
mąż - który nie zna polskiego, pyta się mnie co znaczy słowo "psiak".
patrzę na niego, skąd wziął nagle to słowo, i gdzie ten psiak, a on pokazuje na dzwi na których pisze:
"pchać"
-
dobry wieczór miłe Forum
Co tam słychać dobrego? U nas leje, w mieszkaniu zimno, bo nie włączyli jeszcze centralnego ogrzewania a na dodatek dowiedziałam się, że będą wymieniać nam piony (nie mam pojęcia jak to będzie po niemiecku (?)). Z pozytywów: zrobiłam wczoraj wiśniówkę - teraz musi postać do lutego, żeby nabrała "mocy prawnej"
-
oh!
fajnie że jesteś!u nas nie leje, ale jest chłodno. ogrzewania jeszcze nie włączyliśmy, ale pod kocykiem też jest mile.
pół roku musisz czekać żeby się napić wiśniówki i to ma być pozytyw?
a jak się robi wiśniówkę? wiśnie do spirytusu i to wszystko? czy trzeba coś specjalnego jeszcze z tym "zrobić"? -
oczywiście, że jestem
Co do wiśniówki, to są różne szkoły. Ja tym razem wzięłam 1,5 kg wydrylowanych wiśni + 10 pestek zalałam to 0,5 l spirytusu i 0,5 l wódki, po miesiącu odlałam alkohol do butelki a wiśnie zasypałam kilogramem cukru, po miesiącu odlałam słodki sok, wymieszałam z wcześniej odlanym alkoholem, przefiltrowałam do butelek i ... uzbroiłam się w cierpliwość
A poza tym to strasznie tęsknię za Bieszczadami. Miesiąc minął od urlopu a ja już bym tam chciała wracać. A jak tam Wasze urlopy?
-
Boszzzz, jak Wy wytrzymujecie z tymi naszymi polskimi "fachowcami" w Niemczech?? Siedzą u mnie od wczoraj i wymieniają piony w toalecie - jak na razie efekt jest taki, że od dwóch dni nie mogę korzystać z ubikacji - nie działa spłuczka, bo zimna woda leci tam, gdzie powinna być ciepła. Masakra
Hilfeeee
-
Jetzt mitmachen!
Du hast noch kein Benutzerkonto auf unserer Seite? Registriere dich kostenlos und nimm an unserer Community teil!