Beiträge von malgosia

    ja też się tutaj wiele uczę (chociaż niby jestem filologiem). Poszperałam w internecie i wygląda na to, że Matti jak zwykle ma rację! :) Zobaczcie tutaj: poradnia językowa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - może sie komuś przyda (np. mnie :) )
    http://www.fil.us.edu.pl/ijp/poradnia/b…nia&NZP=&WYRAZ=

    Jak jest poprawnie: potrzebuję młotek czy potrzebuję młotka?
    Czasownik potrzebować wymaga, aby następujące po nim rzeczowniki przybrały postać dopełniacza, nie zaś biernika, a zatem ktoś potrzebuje kogoś, czegoś (nie: kogoś, coś) - (do czegoś, na coś, nie: dla czegoś), np. Do narysowania projektu potrzebuję papieru i ołówka (nie: papier i ołówek). Na tę zupę potrzebuję włoszczyzny i kilograma fasoli (nie: włoszczyznę i kilogram fasoli). Dlatego też poprawne jest stwierdzenie, że ktoś potrzebuje młotka.

    Potrzebuję okularów wäre also die grammatisch korrekte Form
    Potrzebuję okulary wird allerdings oft gebraucht, vielleicht nicht in Dialekten, sondern einfach in der Umgangssprache, die bekanntlich nicht immer fehlerfrei ist.

    Gruss

    malgosia

    No proszę Olu, jaka sympatyczna pomyłka ;) Mam koleżankę, która przez taką pomyłkę poznała swojego obecnego męża :D
    A remont na szczęście dobiega końca. Z niedogodności pozostały jeszcze dość częste przerwy w dostawie wody i kiepska jej jakość. Ale co tam: co nas nie zabije, to nas wzmocni. Pozdrowionka!
    Małgosia

    Aspekt, dziękuję stukrotnie ;) Dzięki Tobie i Panu Tuwimowi roześmiałam się po raz pierwszy od dwóch dni. A fachowcowi powiedziałam przed chwilą, że jak mi jeszcze raz sypnie gruzem z otwartego szachtu, to wezmę ścierę i przegonię go na cztery wiatry!! ... też się roześmiał... ale chyba dotarło, bo na razie nic sie nie sypie

    Boszzzz, jak Wy wytrzymujecie z tymi naszymi polskimi "fachowcami" w Niemczech?? Siedzą u mnie od wczoraj i wymieniają piony w toalecie - jak na razie efekt jest taki, że od dwóch dni nie mogę korzystać z ubikacji - nie działa spłuczka, bo zimna woda leci tam, gdzie powinna być ciepła. Masakra :( Hilfeeee :stres

    Zitat

    od Matti
    Richtig, da sind jede Menge Fehler drin.
    Ich denke aber nicht daran, diesen Text zu korrigieren, denn erstens handelt es sich offensichtlich um eine kommerzielle Übersetzung, mit der du Geld verdienst, und zweitens haben mir Leute wie du, die nicht richtig Deutsch können, aber zu Tiefstpreisen Übersetzungen ins Deutsche übernehmen, meine berufliche Existenz ruiniert.


    wow! das war aber eine schlagfertige Antwort - die habe ich jetzt erst gelesen. Gruss an Matti :okok

    Hmmm, ich versuche es so zu erklären:
    Wenn Du mal in Polen bist, irgendwo auf dem Land, und nach einer Toilette fragst:
    Gdzie znajdę toaletę oder Gdzie jest ubikacja?
    dann kann mal vorkommen, dass man Dir ein Plumpsklo zeigt (das habe ich vor einem Monat auf einem großen Parklplatz in Bieszczady-Gebirge erlebt, ich sage das also aus eigener Erfahrung ;) )
    Aber frag lieber nicht Gdzie jest wychodek?, weil Dich jemand auslachen könnte, das klingt nämlich wirklich altmodisch oder salopp.
    Natürlich nur nach meinem Sprachgefühl ;)

    Hast Du wirklich mal in Polen jemanden stacja autobusowa sagen hören...?? Ich meine einen polnischen Muttersprachler? Das würde mich überraschen. Ich würde das natürlich problemlos verstehen und gleich annehmen, dass die Person dworzec autobusowy oder przystanek gemeint hat. Trotzdem ist das nach meinem Sprachgefühl einfach falsch.
    Das mit dem wyjść na pole ist doch eine andere Sache. Ich sage zwar wyjść na dwór, aber wenn Du wychodzę na pole sagen würdest, würde ich annehmen, dass Du wahrscheinlich aus Małopolska (Kleinpolen) kommst, weil es dort eine übliche Form ist ;) Nur regional üblich aber doch üblich. Was man von stacja autobusowa nicht sagen kann.

    Zitat

    od Armin1965
    noch eine Frage hierzu:

    bei Busbahnhöfen heißt es doch immer dworzec PKS und der Ausdruck stacja PKS wird nicht voerwendet - auch bei Busbahnhöfen in kleinen Städten oder liege ich damit falsch?

    Bei PKS und anderen Busunternehmen spricht man entweder von Busbahnhöfen (dworzec autobusowy) oder von Bushaltestellen (przystanek autobusowy) - nur eine Stelle, wo man auf einen Bus warten kann, ohne ein Gebäude mit Kassenschaltern usw. Ich würde nie *stacja autobusowa sagen - habe das auch nie gehört.

    wychodek kommt ja von wychodzić, gemient ist also eine Toilette, die sich draußen befindet, nicht im Haus. Auf dem Land kann man in Polen noch relativ oft solche Toiletten sehen, auch wenn sie meistens nicht mehr gebraucht werden. Armin, ich weiß nicht, ob Du auch von wygódka oder kibelek gehört hast ;) Das sind auch scherzhafte Bezeichnungen der Toilette.
    Viel Spaß beim Lernen!

    Małgosia

    oczywiście, że jestem :)

    Co do wiśniówki, to są różne szkoły. Ja tym razem wzięłam 1,5 kg wydrylowanych wiśni + 10 pestek zalałam to 0,5 l spirytusu i 0,5 l wódki, po miesiącu odlałam alkohol do butelki a wiśnie zasypałam kilogramem cukru, po miesiącu odlałam słodki sok, wymieszałam z wcześniej odlanym alkoholem, przefiltrowałam do butelek i ... uzbroiłam się w cierpliwość :P

    A poza tym to strasznie tęsknię za Bieszczadami. Miesiąc minął od urlopu a ja już bym tam chciała wracać. A jak tam Wasze urlopy?